Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeSugerowałbym się zastanowić czy nie warto byłoby zapisać się na kurs. To tylko około 600zł i egzamin 164zł jak się nie mylę,czyli wystarczy żeby złapała Cię policja 2 razy i już zapłacisz dużo więcej mandatu niż koszty zrobienia prawka(mandat 500zł,jeśli nie posiadasz wogóle prawa jazdy na nic lub mniejszy jeśli masz jakąś inna kategorię), pozatym co to za jazda jak cały czas trzeba się rozglądać czy aby nie jadą za Tobą i myśleć czy tym razem się uda czy nie. A dodatkowo w zależności od wyboru OSK być może nawet czegoś pożytecznego się nauczysz, mam na myśli coś więcej niż ósemki czy slalom...
OdpowiedzKoszt kursu to obecnie jakies 1200 zeta. Mimo juz sporo ponad 3 dych na karku wlasnie ewentualne skutki finansowe jazdy bez uprawnien sklonily do zrobienia kursu. Ewentualna kolizja, moto mimo ze ma OC - firma traktuje jakby go nie bylo i bulic musisz z wlasnej kieszeni, puiszka zajedzie ci droge bedzie bum, tez wina bedzie po twojej stronie. A jak jeszcze ktos z puszki bedzie mial obrazenia powyzej 7 dni. To mimo, ze nie twoja wina, to idziesz do pierdla na 3 lata. brrr.... na sama mysl o tym, zapisalem sie na kurs
OdpowiedzA pozatym w razie wypadku/kolizji czy bodaj nawet małej stłuczki, jeśli nie posiadasz dokumentów uprawniających do prowadzenia pojazdu-w tym przypadku prawko kat.A, automatycznie zostajesz sprawca wypadku,nieważne czy zdarzenie miało miejsce z Twojej winy czy nie bez dyskusji i tłumaczeń jesteś sprawcą. To z kolei wiąże się z dużymi kosztami, uwierz że to już nie byłyby żarty,znam osobę która przechodziła przez takie "przeboje" bo zabrała się za motocykle od jazdy a nie od egzaminu. Ta osoba do tej pory dziękuje bogu że nie nikt wtedy nie ucierpiał bo do tego co już napisałem doszłyby koszty w postaci renty- jeśli ktoś by poważnie został uszkodzony i odszkodowania które trzebaby płacić z własnej kieszeni- ubezpieczyciel raczej migałby się od wypłaty odszkodowania.
Odpowiedz